STROIK..(1).5
STROIK..(1).5 Rozmiar 151 KB |
Już od czasów starożytnych wiecznie zielonym roślinom, takim jak „ostrokrzew, myszopłoch, laur, sosna czy jodła, przypisywano właściwości magiczne lub lecznicze, mające strzec przed chorobami”. Na łamach watykańskiego dziennika L’Osservatore Romano.
napisano: „W wigilię Bożego Narodzenia, 24 grudnia, popularna historia o Drzewie z ziemskiego Raju przypomina nam o Adamie i Ewie. (...) Co prawda drzewem tym powinna być jabłoń, ale ponieważ ta zimą nie ma liści, na podwyższeniu stawiano jodłę. Na jej gałęziach wieszano jabłka lub — jako symbol przyszłego nadejścia Odkupienia i Eucharystycznej obecności Jezusa — opłatki przygotowane z odpowiednio uformowanych ciasteczek, a także słodycze i prezenty dla dzieci”. A co się działo w późniejszych czasach?
Nadmieniwszy, że tradycja związana z choinką została zapoczątkowana w XVI wieku w Niemczech, L’Osservatore Romano zauważa: „Włochy były jednym z ostatnich krajów, w których przyjęto choinkę. Powszechnie uważano, że jest to zwyczaj protestancki, który należy zastąpić szopką”. „Tradycję ustawiania dużej choinki przy ogromnej szopce [na placu Świętego Piotra w Rzymie] zainicjował” papież Paweł VI.
Czy wydaje ci się słuszne, żeby przywódca religijny nadawał rzekomo chrześcijańskie znaczenie uroczystościom i symbolom wywodzącym się ze starożytnego pogaństwa? Prawdziwi chrześcijanie pamiętają o wymownym pytaniu zawartym w Piśmie Świętym: „Cóż wspólnego ma prawość z bezprawiem? Albo jakaż jest wspólnota światła z ciemnością?” (2 Koryntian 6:14-17).